a już myślałem że Pan Kanar ma sikor Montana – ten z siedmioma melodyjkami, które gdy grają to nie można włączać światełka bo się zegarek bierze i popsuwa
Pan Kanar oprócz tego, że był Kanarem, pełnił też jeszcze jedną funkcję, o której swego czasu, nieświadomi jej ziemskiego istnienia teoretyzowaliśmy. Otóż, Pan Kanar był też prawdziwym chrustowym!! w sobie tylko znanym miejscu pociągu, wiózłbył drewno na ognisko, aby podróżnicy w pełni komfortu mogli ugrzać sobie kiewbaski na nim. jednym słowem nienagannie!!
a już myślałem że Pan Kanar ma sikor Montana – ten z siedmioma melodyjkami, które gdy grają to nie można włączać światełka bo się zegarek bierze i popsuwa
Pan Kanar oprócz tego, że był Kanarem, pełnił też jeszcze jedną funkcję, o której swego czasu, nieświadomi jej ziemskiego istnienia teoretyzowaliśmy. Otóż, Pan Kanar był też prawdziwym chrustowym!! w sobie tylko znanym miejscu pociągu, wiózłbył drewno na ognisko, aby podróżnicy w pełni komfortu mogli ugrzać sobie kiewbaski na nim. jednym słowem nienagannie!!
pewnikiem przykitrał je w rozgrzanym brzuchu co z niego żar bucha uff jak gorąco! przeca nie mogły jechać tak na gapę, kołki jedne 😉