ee no spoko, muszę wyjaśnić, drugie zdjęcie ukazuje koniec przerwy kawowej. a stół szwedzki był rano na śniadanie i naprawdę było w czym wybierać, tylko że ja mam mały żołądek 🙂
dobrze, że wyjasniłeś, bo ogrom paszy skoajrzenie szpitalne przygonił 😉
heheh ze szpitala to parówki najbardziej 🙂
mnie w szpitalu, i to że niby stolyca, nie raczono parówami – pamiętam suchą kromkę, chlupnięcie dżemoidalnego tworu o objętości zbliżonej do tego kawałka pomidora i lurowata herbata
To drugie zdjęcie ukazuje całe „bogactwo” oferowane na szwedzkim stole? 😀 😀
ee no spoko, muszę wyjaśnić, drugie zdjęcie ukazuje koniec przerwy kawowej. a stół szwedzki był rano na śniadanie i naprawdę było w czym wybierać, tylko że ja mam mały żołądek 🙂
dobrze, że wyjasniłeś, bo ogrom paszy skoajrzenie szpitalne przygonił 😉
heheh ze szpitala to parówki najbardziej 🙂
mnie w szpitalu, i to że niby stolyca, nie raczono parówami – pamiętam suchą kromkę, chlupnięcie dżemoidalnego tworu o objętości zbliżonej do tego kawałka pomidora i lurowata herbata
Jakoś tak nostalgiczny ten hotel… Rzemieślnik 😉
no proszę… jeździ se, zabawia się, żre… no jak tak można??
do czego to doszło panie..
nostalgicznie wspominam puławską „Izabellę”…
nostalgicznie..
definicja z wiki jest pikantna 🙂
http://pl.wikipedia.org/wiki/Nostalgia