tym razem niestety nie miałem zbyt wiele czasu na „zwiedzanie”. w sumie jakieś 3 godziny na wolności spędziłem w mieście Kaluga i tamże zdjęcia wykonałem. zamieszczam je poniżej. ogólnie opisując wszystko u ruskich jest większe niż u nas, wszystko, syf też.
korzystając z okazji pozdrawiam brachola mojego i brulionmamna, którzy rzucają fejsa jak palenie, któryśtam raz z kolei. powodzenia chłopaki!!
Mozaika na niebieskim bloku prawie jak z norweskiego swetra 🙂
te mozaiki mnie też urzekły. ciekaw to, że u nich są wszędzie
Najstarsi gorale tego nie wiedza
uśmiałem się z tego samochodu co tylko tylną połowę ma jakby po tuningu.
mozaiki oczywiście piekne ale szaleństwa z cegieł to hardkor, po rosyjsku твердое ядро czyli twarde jądro (śmiałe stwierdzenie pozaorganoleptyczne)
ps. ja nie rzucam fejsa tylko ograniczam czas nań przeznaczany
ten ciemnozielony pojazd to UAZ – brat znanego milicyjnego gazika w PRL, w tej właśnie nyskoidalnej wersji zwany jest „buchanka” czyli bochenek i służy jako karetka w strefach które nie znają ancwaltu.

nie mogę się doczekać by pojeżdzić tym sprzętem…