ciekawe, czy jakbym przeleciał przez taki specjalny pryzmat dla ludzi, to co by wyszło po jego drugiej stronie?
czy moje widmo zawierałoby kilka linii spektralnych? czy może byłbym w większości widmem ciągłym?
albo ciekawe, czy jakbym się zmniejszył do wielkości robaka maleńkiego, to czy czas płynąłby dla mnie tak samo jak teraz gdy jestem wielkości dużego robala?
takie i inne pytania mnie prześladowały gdym spacerem kielce przemierzał w ostatni poniedziałek. zrobiłem przy tym kilka zdjęć.
A cóż to tam w locie widać na przedostatniej focie?
Ufa spotkałeś, gdy o rozszczepieniu rozmyślałeś??
klisza mi się zmarszczyła, jak czoło me gdym myślał.
Jedno z dwojga do uwierzenia trudne niczym ufo
blok w CENTki jak dawny CENTralny
niespieszny spacer, dobre tematy i fajny strzał z wiaduktu łączącego ulice Karczówkowskie 🙂
blok w centki, mój przyjacielu, stoi na miejscu instytutu chemicznego na chęcińskiej.
plomba bomba
Ósme smake
u Was tez sie kończyło „i morele bax”?
Po drodze bylo jeszcze, nabierajace nowego znaczenia w doroslym zyciu: deus deus kosmateus 🙂
a jakiegoż to?
A to tak niedawno jakoś przydarzyło się użyć wobec kolegi w odpowiedzi na jego kosmaty komentarz 😉