czasami nurkuje w archiwach swoich. czasami wygrzebuję coś pozytywnego dosłownie. o i nawet kiedys zrobiłem screenshota fajnej lasce z emtiwi hehehehhe
Category Archives: lca
pierwsze słoneczne dni łapię w płuca jak niemowle, krztusząc się czasem. a to poprostu zwykły relaks po niesłychanie długiej, nudnej zimie. jak się człowiek przyzwyczai do wiecznej ciemności i siedzenia w pracy to później sie cieszy jak gupi że słonko świeci. tak czy inaczej jest fajniej i nie chce mi się wnikać o ile fajniej… moja szkoła. zielona szkoła. mało pamiętam jak toCzytaj dalej
miesiąc marzec i kwiecień wyjątkowo podróżnicze się dla mnie okazały. odwiedziłem czechy, austrię. przejechałem sie po południowej polsce od bogatyni przez jelenią góre (tam nocowałem), boguszów gorce, wałbrzych, kłodzko, nysę, kędzierzyn koźle, tarnowskie góry…… do kielc. niestety w bogatyni byłem późnym wieczorem a miejsc w hotelach nie było więc mogłem zobaczyć tylko poświatę kopalni węgla brunatnego http://www.kwbturow.bot.pl/fotogaleria.htm i jechaćCzytaj dalej
w totolotka w totolotka lepiej
jakby nie paczył 1/4 życia w pracy. no chyba że w totolotka coś teges….. 🙂
czas kiedy powietrze smakuje nieco lepiej niz kiedy indziej
taksobie dziś samotnie jeździłem na rowerku po mieście. odkryłem, że mieszanka kaca i ibupromu daje bardzo przyjemne rezultaty. ze szczęścia nacykałem kupe nikomu niepotrzebnych fot.