prawie jak szpicbergen

przy okazji pobytu w Końskich odwiedziliśmy z brulionmanem ciekawe miejsce. zdziwiliśmy się nieco, dotarłszy na szczyt. piękne widoki, bezkres lasu, chmury, pomieszane ze śniegiem, tak dziwnej konsystencji, że spoglądając w górę traciło się równowagę (naprawdę nie wiem jak to opisać). jak zwykle ostatnio w Końskich coś mi się z kliszą dzieje i nie udaje miCzytaj dalej „prawie jak szpicbergen”