w czasie wyzyty u śledziejowiczan pyknałem parę fotek aparatem fed 50. otrzymałem go od Pana Banana i naprawiłem własnoręcznie. podzczas rozkręcania z każdą następna śrubką i nakrętką moje nadzieje na skręcenie go spowrotem (nidy nie wiem jak się pisze „spowrotem” czy „z powrotem”, help) malały drastycznie. mimo że aparat wydaje się prostacki, w środku jestCzytaj dalej „pogoda pod śledziem”
Category Archives: trip
co by to było..
co by to było panie bartoszko jakby dróg nie było?…. piękne chwile a następnie położyłem się wieczorem i obudziłem się rano. przecież to zmartwychwstanie, to cud!
sobota 6:30
racja. trochę za wcześnie jak na normalnych ludzi. zdarzenie a to zdjęcia: A co do spotkań w dziwnych miejscach i porach to marzy mi się żeby się spotkać na kawie kiedyś o tu: mapka i opis strasznie mi się podoba to: „located in the heart of southwestern Siberia, the Altai Mountains region of Russia near the borders with China, Kazakhstan and Mongolia„
fujicolor internegative film
oto kilka zdjęć zrobionych na takim dziwnym materiale. jest on przeznaczony do wykonywania wysokiej jakości kopii ze slajdów. ja go wpakowałem w aparat smiena i cykałem na wsi cobądź. czułość około 6 ISO, zbalansowany do światła żarowego. podobno jest to świetny materiał na długie ekspozycje nocne. _________________________
wycieczka do koniecpola
Pomysł akurat na to miasteczko padł podczas spacerku z bartkiem i dziewczynami. Bartek zapytał mnie, patrząc na pobliskie tory kolejowe: – a dokąd możnaby dojechać tymi torami?? a ja przypomniałem sobie błyskawicznie jak mój tata zabrał mnie kiedyś na wycieczkę do koniecpola. Jechaliśmy właśnie tymi torami a ja miałem z osiem lat. odpowiedziałem: – doCzytaj dalej „wycieczka do koniecpola”
ze wsi
fajną rzecz zaobserwowałem. od kiedy dostałem córkę, moje dwa koty w jakieś zajebiście zażyłe relacje popadły 🙂 mocno sie kochają. co prawda, nigdy se do oczu za bardzo nie skakały i w zgodzie żyły ale żeby razem spać?!.. się lizać??! 🙂 a poza tym to na wsi się było, wódkę piło, ze strzelby w rzutkiCzytaj dalej „ze wsi”
Mokre
przytłumiony deszczu dźwięk na szybach pomieszany z sandtrakiem z Noża w wodzie. Ciemne, mokre klimaty.
1,2 1,2,3 test
isomat rapid, czarnobiały slajd, 8 i pół minuty po drodze dokądś tam: dalej – 1, 2, 3, 4. korzystając z okazji życzę wszystkim dzieciakom fajnych wakacji!
robaczki
Takie tam z dni ostatnich. W Eustachowie święta się zbliżają:
piknie
lato idzie. nowości: od Panabanana dostanę dwa nowe aparaty a kot belmondo podpisał kontrakt z DJ m-mike’m wyrusza na podbój wybrzeża a ja znów próbuję obróbki odwracalnej. pomimo za krótkiego i niedokładnego drugiego naświetlania klisza 6×6 wywołana właśnie w ten sposób naprawdę robi wrażenie. przepiękne tony. magia. na zdjęciach 1 do 4 miasteczko Iłża. fotCzytaj dalej „piknie”
pomruki wolności
lepiej późno niż wcale. rozpocząłem sezon rowerowy. kilka zdjęć zrobiłem dziurkową kamerą 6×9 z papierem w środku i seagullem 6×6 z kliszą do naświetlarek laserowych. a pod tym lewym krzaczkiem spożyłem, tym razem bez kontroli policyjnej, piwo karpackie mocne. bardzo mi pomogło na samopoczucie albowiem okazało sie że jestem stary pryk i już tak szybko jakCzytaj dalej „pomruki wolności”
takie miszcz-marszcz
o podróżowaniu kilka zdjęć i o jednym łikendzie wstecz w czasie którego dużo sie działo. niewiem jak to się stało ale nic nie zgubiłem, sam nie zginąłem. dziś na początku, korzystając z okazji oczywiście, pozdrawiam moja mamę. siemamama 🙂