Obudziłem się wcześniej niż bym chciał. Wstałem później niż powinienem. Początkowy pośpiech zelżał mi nieco po smsie od Tomka, że jeszcze musi z psem iść. Ja swoje psy wypuściłem na ogródek, ale i tak któryś się, zesrał w przedpokoju. Ciężko się zmotywować do wyjścia gdy za oknem pada płaczliwy deszcz na to miejsce w środkuCzytaj dalej „Na Górę Stokową”
Tag Archives: fotoszwendacz
random pictures
niekiedy podratowuję ubywające me jestestwo strzelaniem fot. takie one są. cieszę się, że ktoś patrzy na mnie podróżującego w czasie, ku rozproszeniu
włoszczowa
obudziłem się i nagle napadła mnie myśl: muuuszę dostać się do Włoszczowy. natychmiast na rowerze. jak wstałem tak pojechałem. wziąłem stary dobry start B 6×6. działa jeszcze dziadek 😉
Skarżysko-Jaw
prześliczna wycieczka się trafiła ze skarżyska do domu. wpierw mieliśmy z Siułkiem poszwendać się tylko po skarżysku i wrócić pekapem, lecz skoro siły i pogoda dopisywały, postanowiliśmy popędzić na rowerze do domu. po drodze zahaczając o Bliżyn i świński rezerwat. Tu ślad GPS a na sam koniec przyłożyłem ucho do linii wysokiego napięcia
pśś pśśś, pśśś pśśśśśśśśś chłopcy
czasu mało a chcieć dużo się chce.. wieczór nieco mglisty, bezwietrzny, bezwstydny….. foty robiłem, gałki oczne winem od wewnątrz zalewałem. spóźniony już nieco na autobus, aczkolwiek nie tyle, by dobiec truchtem do niego nie można było, biegłem więc.*** tak biegnąc, kątem oka dwóch jegomości spostrzegłem. zaułek był ciemny, lecz pozy bezbłędnie odczytując zawołałem, biegu nieCzytaj dalej „pśś pśśś, pśśś pśśśśśśśśś chłopcy”
jak często spacer
u ruskich byłem
tym razem niestety nie miałem zbyt wiele czasu na „zwiedzanie”. w sumie jakieś 3 godziny na wolności spędziłem w mieście Kaluga i tamże zdjęcia wykonałem. zamieszczam je poniżej. ogólnie opisując wszystko u ruskich jest większe niż u nas, wszystko, syf też. korzystając z okazji pozdrawiam brachola mojego i brulionmamna, którzy rzucają fejsa jak palenie, któryśtamCzytaj dalej „u ruskich byłem”
do Włoszczowy sie nie udało
bo czas napierdzielał za szybko. oszukał nas w najbardziej nieoczekiwanym momencie. przypuszczam, że wyczuł chwilę naszej nieuwagi i największego szczęścia i skurczysyn zaczął biec szybciej. to musiało być gdzieś między 17 a 18. do dziś miałem tylko takie podejrzenia, ale teraz już wiem; gdy jesteś za bardzo szczęśliwy, czas staje się złośliwy i zapierdala szybciejCzytaj dalej „do Włoszczowy sie nie udało”
działoszyce i okolice
opisy zdawkowe w slajdszole. generalnie było słabo, do dupy. wogóle mi się nie podobało. nac..j tam pojechałem. mogłem w tym czasie mecz se obejrzeć albo coś..
foto zdanie sprawy
oto przekazuję fotosy, które wykonałem podczas podróży Kielce-Kraków-Kielce. pierwszy etap pokonał pociąg z nami w środku. bardzo dzielnieśmy go znieśli. kolejny, z rowerami między nogami znoszony był różnie, w zależności od miejsca, humoru i kondycji uczestnika. nie ukrywam, w pińczowie miałem dość i niewiem cóż za siła sprawiała, że dopedałowałem do kielc. tu dodaję relacjęCzytaj dalej „foto zdanie sprawy”
pentax 110
Moja pierwsza klisza naświetlona w tym maleńkim aparacie.
sprawy bieżące
_ _ _ _