Na Miedziankę

Ale się trafił grudzień upalny 🙂 !! słoneczne popołudnie wykorzystałem na wycieczkę na górę Miedziankę. Pogoda tak stabilna, że można stracić poczucie mijającego czasu. klawo! https://www.strava.com/activities/1327894873/embed/825b56500617a2c0e0960f4833d15fa4f03f2e21

księżycowa pogawędka

niedziela. wieczór, noc prawie. miałem po prostu wypocić kilka kilometrów na rowerze. przy pierwszej stacji jednak złowił mnie w swe promienie księżyc taki, że cały czas siedział mnie na karku i nie pozwalał rozpędzić za bardzo. kląłem wówczas pod nosem musząc przystanąć i zrobić z nim zdjęcie, pochwalić go, że tak ładnie świeci. pyszny dziad!Czytaj dalej „księżycowa pogawędka”

pśś pśśś, pśśś pśśśśśśśśś chłopcy

czasu mało a chcieć dużo się chce.. wieczór  nieco mglisty, bezwietrzny, bezwstydny….. foty robiłem, gałki oczne winem od wewnątrz zalewałem. spóźniony już nieco na autobus, aczkolwiek nie tyle, by dobiec truchtem do niego nie można było, biegłem więc.*** tak biegnąc, kątem oka dwóch jegomości spostrzegłem. zaułek był ciemny, lecz pozy bezbłędnie odczytując zawołałem, biegu nieCzytaj dalej „pśś pśśś, pśśś pśśśśśśśśś chłopcy”