w celu wyciszenia wybrałem się na wyciszkę do lasu. las choć zwykły, mokry, dał mi ukojenie.
wychodząc do cywilizacji kupiłem 3kg ziemniaków, kit kata i piwo łomża. piwo wypiłem po drodze, kit kata na kolację a ziemniaki na obiad. zasypiając wyobrażałem sobie te ziemniaki i piwo w moim brzuchu.
no i powoli tak jakby mam na tyle czasu że wracam do średniego formatu i wszystkich tych utarczek.
a tu ślad dla wnikliwych